Śiuks <3. - Teren we dwoje
 

Strona startowa
Kontakt
Kopyta
Maści koni
Pielęgnacja koni po pracy
Czyszczenie koni pastwiskowych
Żywienie
Galeria
Komunikacja czlowiek - koń
Rozród
Świat w oczach konia - Stajnia
Jazdy w teren
=> Teren we dwoje
Rząd jezdziecki
Jazda konna - praktyka
Sporty konne
Rozrywka
Ankiety
Newsy
Księga gości

Czy to nie piękne, wyjazd w teren we dwójkę?. Tylko ty i twój wierzchowiec. To marzenie wielu jeźdźców, lecz czasem nie do spełnienia, z wielu przyczyn. Jeżeli jesteśmy klientami szkółki jeździeckiej to nie ma mowy o samotnym terenie. W taki teren możemy pojechać, jeżeli mamy własnego konia, a co najważniejsze jest to koń spokojny i opanowany, który nie płoszy się z byle powodu. Dla nowicjuszy odradzam taki wypad, ponieważ w terenie koń jest bardziej pobudzony i skory do biegania, niż w ujeżdżalni czy padoku, na którym jeździmy pod czujnym okiem instruktora. Pomyślmy też o własnym bezpieczeństwie, bo żyje się tylko raz.

 

Najlepiej jest odbywać tereny z drugą osobą i jednym doświadczonym koniem. Jeżeli mamy pod sobą początkującego konia, to ten bez problemu będzie naśladował starszego konia i wykonywał polecenia łatwiej i pewniej. Do instynktownego zachowania koni bardziej pasują wyjazdy w większej grupie, przypominającej stado.

 

Początkujący jeździec musi wziąć po uwagę dwa rodzaje zachowania koni:

 

· Konie pełne temperamentu świadome swojej siły i pozycji w stadzie. Nie lubią iść w zastępie w środku lub na końcu, wolą na przodzie. Często rwą do przodu ignorując jeźdźca, co jest bardzo nieprzyjemne i nawet niebezpieczne, jeżeli straci się kontrole nad takim zwierzęciem.

 

· Konie nerwowe i płochliwe wolą raczej iść na końcu lub w środku grupy. Najbardziej brakuje im odwagi na początku jazdy, lecz kiedy zostaną prawidłowo ukierunkowane, zapoznają z otoczeniem to pójście na czele będzie bardziej odważniejsze.

 

Jeżeli wyruszamy w teren w większej grupie to nie tylko powinniśmy opanować jazdę konną, ale także umiejętnie ustawić zastęp. Jedne osoba niepotrafiąca opanować konia, lub jeden nieposłuszny koń może zepsuć całą przyjemność z jazdy. Klasyczny porządek podczas wyjazdu wymaga by na czele i z tyłu grupy jechali dwaj doświadczeni jeźdźcy robiąc tzw. „przekładaniec”. Osoba prowadząca kontroluje tępo i drogę, a osoba zamykająca grupę widzi ci się w niej dzieje.

 

Na ulicy jeźdźcy nie zaliczają się do pieszych i muszą korzystać z jezdni, a nie chodnika. W większych grupach trzeba jechać parami obok siebie, oczywiście musimy uwzględnić końskie sympatie i antypatie. Dotyczy to również konia prowadzącego i zamykającego grupę. Nadgorliwe i szybkie konie ustawia się przed flegmatycznymi.

 

Wiele koni w terenie zachowuje się bardziej sympatycznie niż na ujeżdżalni, toteż przypadkowe najechanie na innego nie musi prowadzić zaraz do katastrofy.

Dzisiaj stronę odwiedziło już 28 odwiedzający (36 wejścia) tutaj!
 
Ta strona internetowa została utworzona bezpłatnie pod adresem Stronygratis.pl. Czy chcesz też mieć własną stronę internetową?
Darmowa rejestracja